I wciąż o jednym. I wciąż obawy. W przeświadczeniu, że w mym sercu tkwi jeden z okruchów Królowej Śniegu. Tkwi. Czasem boli. Boli.. mnie.. że nie mam zapału, że nie płonę w miłości. ... Czuję jak powoli osuwam się po nagiej ścianie ku podłodze.. uderzam w nią pięściami i klnę się. Uderzam nawet głową, ale to nie daje zamierzonego efektu trzeźwości ... Jestem tak pijana, że nie czuję bólu, czuję nic. Jestem pijana znikaniem. Znikam... znikam... znikam... ulatniam się w powietrze. W tlen, którym oddychasz. Wdychasz ... wydychasz ... strzępek mnie.
|