I może któregoś dnia stanę nad Twoim gromem tak całkiem normalnie . Odmówię modlitwę , zapalę znicz i opowiem Ci o wszystkim . O tym jak to było zaraz bo Twojej śmierci . O mojej długiej depresji , załamaniu , o koszmarach w nocy . O alkoholu , narkotykach , o zbyt częstych utratach przytomności .O tym jak po kilku miesiącach było już trochę lepiej . O tym ile zrobili dla mnie nasi ludzie . O tym jak bardzo za Tobą tęsknie , jak bardzo chciałabym żebyś tu był , żeby było tak jak wcześniej . Powiedziałabym Ci tyle rzeczy , opisała tyle sytuacji . Naprawdę chciałabym to zrobić ale nie potrafię . Jedyne co jestem wstanie to rozpłakać się i trzęsącym głosem szepnąć słowo kocham . Wiem że to zbyt mało , jestem tego świadoma / nacpanaaa
|