Z daleka widząc Go na szkolnym korytarzu,
specjalnie zmieniam kierunek wzroku.
Przechodzę obok Niego z obojętnością wypisaną na twarzy,
chcąc mu zrobić na złość.
Sama nie rozumiem swojego zachowania ..
Przecież Jego nawet nie obchodzi moje imię.
Mimo tylu kłótni. Mimo tylu sprzeczności. Mimo tylu niepotrzebnych słów. Mimo wszystko - Ty jesteś nadal. Dziękuje.
|