weszłam do pokoju i wpadłam w szał . zaczęłam zrywać ze ściany te wszystkie wspólne fotografie , przy tym okropnie krzycząc i płacząc z bólu . weszła zdezorientowana i wystraszona mama . zrozumiała co się dzieje . - czy .. - wyjdź ! wyjdź z tąd ! - wykrzyczałam . bez słowa opuściła pokój . podarłam wszystkie zdjęcia , zwinęłam się w kłębek na podłodze i tak leżałam . gryzłam do krwi kolana , byleby tylko zapomniec o rozdzierającym się na pół sercu . bez kurwa skutku .
|