A gdy telefon informuje mnie , że dostałam esemesa , wiem że przyjaciel pyta czy żyję . zawsze odpowiadałam mu , że nie i jakoś się zbytnio nie przejmował . do dzisiaj rana , gdy napisałam : tak . zadzwonił cały wystraszony i krzyczał , że cokolwiek mam w ręce mam to odłożyć . tym sposobem zbiłam szklankę z sokiem.
|