''Młoda dziewczyna w końcu przestała się ruszać
Podczas gdy on ja rżnął ona umarła w katuszach
Usiadł na łóżku przepraszał przysięgał
Płakał nago nad jej ciałem ze świeżą krwią na rękach
Mimo to była piękna przy niej czul się jak w niebie
Wiec pod osłoną nocy przewiózł zwłoki do siebie
Nie wiem ile czasu ile dni i nocy
Myl ją robił maseczki i układał włosy
Mimo to czuł niedosyt, bo miłość nie jest łatwa
Nosił w sercu dziurę, której nie potrafił zatkać
Skarży się sąsiadka ze na klatce cuchnie
On tłumaczył się ze praktykuje orientalna kuchnie
Jebało truchłem w całym mieszkaniu przecież
Lecz skąd ta stara sklerotyczna mogła o tym wiedzieć
W sobotę przy obiedzie padł przed nią na kolana
Wyjdź za mnie powiedział już nigdy nie będziesz sama
Komedio-dramat wyobraź sobie ta scenkę
Jakiś pojebaniec właśnie poprosił trupa o rękę (hehe)
Bo pęknę ona była mu bliska
Pokazując zdjęcia opowiadał historie z dzieciństwa
Wygadywał świństwa zawsze jak ja pieścił''
|