oglądałam jakiś stary film.
wojenny.
roztkliwiłam się nad wątkiem miłosnym.
nie tym plastikowym, jak w dzisiejszych komediach romantycznych.
prawdziwym.
gdzie w miłości przeszkodą nie są pieniądze,
źłe wypowiedziane słowa,
wygląd czy to jaką mamy reputacje w szkole.
jedyną przeszkodą była wojna.
śmierć.
jedyną możliwością utraty ukochanej osoby, był jej zgon.
to jest miłość.
na dobre i złe.
ta, którą rozłączyć może jedynie tragedia.
|