`siedziałam w sypialni i czytałam swoją ulubioną książkę po raz "enty",nagle usłyszałam głos mamy-Chodź na dół,ktoś do Ciebie przyszedł.zeszłam i zobaczyłam tego,który zniszczył mi kilka lat mojego życia .-Cześć Mała.Jak żyjesz?powiedział i uśmiechnął się tym swoim zniewalającym uśmiechem rzuciłam książkę na podłogę i wybiegłam z domu,biegł z mną.Dogonił mnie dopiero w parku,złapał mnie za ręce i powiedział -Przepraszam.A ja głupia,zaślepiona miłością do Niego,znów mu wybaczyłam,po raz "enty"`// anylkaa
|