A mieliśmy wziac ślub pod ulubionym drzewem,przy zachodzie słońca...Małeś mieć marynarke w krate ,koszulke polo ,dżnisy i trampki...A ja miałam mieć sukienie z prześcieradła i welon z firanki.I miałeś mi przynieś bukiet z polnych kwiatów.I obrączki z lizaków-smoczków.A ja miałam ułożyć przysięge...Wszystko było... Tylko Ty w ostatniej chwili spierdoliłeś z przed ołtarza w trampkach z czerwonymi sznurówkami.
|