'Znalazłeś sobie Nową. Jakoś żyłam. Przeszkadzać zaczęł mi dopiero to,że aby wzbudzić we mnie zazdrość targałeś Nią na wszystkie strony. Była dla ciebie zwykłą zabawką, szmatą. A kiedy nie udawało ci sie mnie wkurzyć odgrywałeś sie na Niej. Dopiero wtedy zobaczyłam z jakim dupkiem i potworem byłam. Jakiego kochałam. Raz przechodziłam przez szkolny korytarz. Miałam słuchawki i troche sie chyba zawiesiłam bo kogoś poznałam. Nagle ktoś na mnie wbiegł. To była właśnie Ona. Zapłakana i z rozciętą wargą. Popatrzyła na mnie zapłakana. Coś w rodzaju zazdrości i rozpaczy. Zazdrości ? Bo mnie tak nie traktowałeś. Bo udało mi sie od ciebie uciec. Rozpaczy ? Bo ciągnęłeś ją na dół. Bo raniłeś Ją. W dosłownym sensie.cz.1/tomojawinaxd
|