Zauważyłam to podczas imprezy z okazji moich urodzin. Moja najlepsza przyjaciółka zerkała na mojego chłopaka, a w jej oczach widziałam wielką miłość i tęsknotę. Mój chłopak także na nią zerkał z czułością w oczach. Na mnie nigdy tak nie patrzył. Kochał mnie. Był ze mną. Ale wtedy zrozumiałam, że to nie ze mną powinien być. Że on należy do niej, a ona do niego. Że się kochają nie wiedząc o tymi nie chcąc się przyznać do tego. Że nie chcą mnie zranić. Kilka dni później odeszłam zostawiając im list, w którym napisałam, że mają ze sobą być. Że będę się cieszyć z ich szczęścia, ale nie mogę nie patrzeć. Na końcu napisałam wielkimi literami KOCHAM WAS i wtedy samotna łza popłynęła po moim policzku, spoczywając na słowie 'kocham'... | martusia005
|