A gdy odwróciła glowe jej twarz byla tuż przy Jego.. Poczuła jak tętno jej przyśpiesza, jak nogi robią jej się jak z waty nie mogąc wykonać żadnego ruchu.. tak.. To był On..Patrzyła mu prosto w oczy widząc blask w Jego czekoladowym spojrzeniu. A moze tylko jej się wydawało? Może to tylko odbicie światła jakoś wycelowało w jego tęczówki? Nie.. to niemożliwe..Powróciła do dnia, w którym przypadkowo ich dlonie delikatnie się zetknęły. Zabrali je jak oparzeni patrząc sobie w oczy.. Może to nic takiego.. Ale często czuła wzrok na sobie..I nie była jedna osobą, która to zauważyła, która zwróciła na to uwagę.. Prawda jest taka, ze oboje coś do siebie czują.. Ale oboje boją się do tego przyznać..
|