Stali na moście. Na tym samym na którym kiedyś wpadli na Siebie. Tyle, że to spotkanie nie było już tak miłe. Jej oczy zanosiły się płaczem. On już nie wiedział co mówić. Odwrócił się i odszedł. Za chwile spojrzał na nią i rzucił krótkie " powodzenia ". Po jej głowie tłukło się milion słów którym on Ją obdarowywał. Szczególnie to " powodzenia " . Co On Sobie myśli, powodzenia...
|