Rozglądała się nerwowo w tłumie nieznanych jej ludzi, jakby przeczuwała, że za chwilę wydarzy się coś, co odmieni jej życie na zawsze. Zjawił się tej najbardziej nieznany, a jednak najbliższy, który porwał ją w zaczarowany świat uczuć, a ona sama nie wiedząc, czy to jawa czy może tylko piękny sen, uśmiechała się nieśmiało i niepewnie, zlękniona finału tego szczęścia...
|