-Rozczarowałeś mnie..( powiedziała idąc obok niego)- jaa? ale dlaczego? co ja zrobiłem?(spytał zatrzymując sie. Spojrzał w jej duże zielone oczy)-No właśnie chodzi o to, że nic nie zrobiłeś..-nie rozumiem..(przyznał)-bo..(zamyśliła się)-bo.. znamy się od tak dawna.. a jesteśmy tylko na cześć..Gdyby nie to..że spotkaliśmy sie tu przypadkowo..(przerwała nie wiedząc co dalej powiedzieć)-chyba nadal nie rozumiem..(odparł,nie wiedząc o co jej chodzi)- no..no.. do jasnej cholery, umówisz się w końcu ze mną?! czy będziemy udawali,ze nic się miedzy nami nie dzieje?!( zawstydzona odetchnęła z ulgą)-yy..-stał zaskoczony jej wyznaniem.Pocałował ją po czym zapytal; -a jak miałem to zrobić, skoro patrzyłaś na mnie tak jakbyś chciała mnie zabić?- bo chciałam!( wzięła go za rękę i odeszli szukając swej wspólnej drogi.) --> ten wpis pojawił się u mnie na moblo, ale wstawiłam go jeszcze raz :)
|