Znowu nie wiem, co robić i tak stoję przy oknie
Spojrzenie do nikąd, tam nieliczni przechodnie
Zgrana para za rękę, pozdro dla tych, co mieli szczęście
Jakoś wam się kręcić będzie
Mi się kręci najwyżej w głowie po baletach
Wczoraj imprezowy wyż, dzisiaj został letarg
Porządek to mam jedynie na biurku
W życiu wojna jak demolka na własnym podwórku
Dlaczego tak jest, że po stanach euforii
Schodzą wszystkie kolory do poziomu szarości
Wszyscy poszli gdzieś do kogoś, niedzielny zwyczaj
Ktoś się snuje jak duch po opuszczonych ulicach
A ja siedzę w pokoju i ciągle myślę o Tobie
Zostawiłaś w moim życiu tylko pustkę po sobie
Perspektywa barwna, to kolejny weekend
Może spotkam kogoś, kto zapełni moją smutną ciszę.
|