- czemu płaczeesz ? - przeez nieego .. - rzekla płacząc . - naprawdę on aż tak cię zranił ? - taaaak , rozkochał mnie w sobie , powiedział że kochaa , pare słodkich słóweek .. a mi to wystarczyło , później zerwał mówiąc , że dla niego nas już nie ma .. - wiesz ja .. jaa naprawdę bym nie pomyślała, że on się tak zachowa .. - rzekła z zakłopotanieem . - wieeem , ja teez .; ( - bieedna , ale mówie ci damy rade , ja ci pomogę przez to przejść jak tylko będziesz mnie potrzebować to dzwoń i ja przyjdę , okeej ? ;-* - a mogłabyś już teraz tu zostaać ? proszęę.. - no pewnie słonko , no chodź nie płacz już damy radę pamiętasz my zawsze sobie poradzimy z wszystkimi problemami nieważne czy duże czy małe. ;-** - przytuliła ją , cmokając w czoło. - dziekuję.. za to że jesteeś . ;-* i wieesz co do niego to pozory mylą .
|