Każdego wieczoru przed zaśnięciem obiecuję sobie,że ostatni raz mnie uderzyłeś,że ostatni raz płakałam przez ciebie, ostatni raz się bałam, ostatni raz błagałam żebyś przestał.Przysięgam sobie że jutro zerwę z tobą,że będzie koniec. Niestety jutro nigdy nie nastaję.Kocham cie.Moja toksyczna miłość nie wynagradza mi cierpienia, nie pomaga w wymyślaniu nowej bajki skąd mam siniaki.Moja toksyczna miłość daje mi siłę do życia.
Człowiek nie potrafi żyć bez miłości, a na inną widocznie nie zasługuję.
Mam swojego oprawcę, który jest moim narkotykiem.
|