Nocujesz u mnie, gdy boję się zasnąć, choć przecież nie boję się ciemności. Boję się, że Cię nie ma, a gdy trzymam Cię za rękę, to musisz przecież być, prawda?... Więc zasypiam wtulona w Twoją bluzę, czuję Twój zapach, a na ustach mam resztki smaku Twojej skóry. Wszystko takie realne. Połykam Twoje łzy, Ty poruszasz moim sercem...
|