-Anitka? -(Odwróciłam się żeby zobaczyćm kto się zbliża. Właściwie nie musiałam tego robić. Poznałabym ten głos wszędzie, a słysząc go obudziłabym się w środku nocy, ba ! mogłabym się założyć, że obudziłabym się i w grobie. Za tym głosem poszłabym w ogien..)- Tak..( I ogromny uśmiech zalśnił na mojej twarzy). Wtedy podszedłeś, wziąłeś mnie mocno w objęcia i już wiedziałam, że nigdy nie mnie wypuścisz..
|