Kochasz więc cierpisz.
Potem tylko płaczesz.
Świat się wali...
I nic juz nie jest ważne.
Chcesz żeby Cię zostawili,
Tak jak On zostawił Ciebie!
Za nienawiść do niego obwiniasz siebie.
Nie śpisz, nie jesz..
Poprostu jesteś.
Ale obecna tylko ciałem..
Duszą wirująca gdzieś w powietrzu.
Tak zraniona i samotna..
Wciąż spotykasz się z jego wzrokiem..
Znów otaczasz się mrokiem.
Nie myślisz..
Nie czujesz..
Czuwasz.. ; |
|