Pierw mnie błagasz o drugą szansę, a gdy już daje Ci do zrozumienia że po prostu nie potrafię, to zaczynasz startować do innej i wmawiasz jej że ją strasznie kochać. Dziwne że pięciu minutowa znajomość może się tak nagle przerodzić w miłość. Potem na moje pytanie czy ją kochasz i czy teraz będziecie razem, odpowiadasz stanowcze TAK. Odpisuje 'To świetnie :)' z sarkastycznym uśmieszkiem, a ty myślisz że jestem szczęśliwa. Eh, żyjmy tak dalej, to daleko zajdziemy.
|