Pokochałeś ją i dalej mi kłamałeś prosto w twarz że jestem tą jedyną. Teraz mi wmawiasz że to była pomyłka i chcesz to naprawić. Więc powiedz mi tylko, jak naprawisz moje serce, które już nikomu nie ufa? W jaki sposób oddasz mi te wszystkie godziny spazmatycznego płaczu i zmarnowanych łez? I te wszystkie poranki, w których nie miałam zamiaru podnosić sie z łóżka bo niemiałam po co? Zatkało Cie teraz, co? Więc słuchaj księciu z bajki, już trochę za póżno na Twój wielki powrót na białym rumaku kochany.
|