Zawsze czekalam na ten dzien w którym bede potrafila przejsc obok Ciebie calkiem obojetna, i nie czuc motylów w brzuchu na Twój widok. Okazalo sie ze juz nastal wlasnie ten dzien. Sama sie sobie dziwilam, ze dzisiaj potrafilam niby nigdy nic byc obok Ciebie, ale nie byc z Tobá. Potrafilam spojrzec na Ciebie, a kolana sie pode mná nie ugiely. Nie wybuchlam spazmatycznym placzem. Poprostu spojrzalam sie na Ciebie, powiedzialam to glupie 'czesc', odeszlam jak gdyby nigdy nic, i poszlam pocalowac mojego ksiecia. Który wie jak dobrze traktowac dziewczyne. Mówilem, ze kiedys zapomne. Cale zycie nie bede rozpamietywac co by bylo gdyby. Juz nadszedl wlasnie ten czas. I tak, widzialam ten widok na Twojej twarzy, gdy zrozumiales ze mnie wcale nie obchodzisz. Wiem ze to boli, ale wlasnie tego mnie nauczyles. Dziekuje.
|