on, uświadomił jej iż nie zabawia sie w pary an początku ich znajomości , lecz ona zawsze miała nadzieje że to da się zmienić ... Rozmawiali ze sobą tak 2 miesiace i nic . Wkońcu ona zapytala go co się dzieje ? On odpowiedzial że nie chce jej ranić , że chciałby aby traktowała go jak kumpla jak wszystkich innych kolesi , że chce aby zostali przyjaciółmi , pff .. dla niej nie było to zadowalające i odpowiedziała : dobrze zostańmy przyjaciómi. Nie wiedziała co robic, była roztrzęsiona i blada. Wytrzymali tak z tydzień , no dobra, 10 dni . I znów zaczęli ze sobą rozmawiać jak dawniej , nie .. nie było jak dawniej , nigdy już tak nie będzie ale podobnie ... znów nazwał ją Kochanie i posyłał buziaki , ona była zachwycona .. On bawił się nią , jaki miał humor to w taki sposób z nią rozmawiał ... ale ona cieszyła sie ze w ogóle z nią rozmawia . Raz było dobrze, wspaniale a raz źle i tak przez pół miesiąca. Aż wkońcu stwierdziła iż nie warto .. Kocha go nadal .. lecz to koniec.
|