Nienawidzę Cię, a przecież kocham..z całych swoich sił..z dnia na dzień coraz bardziej boli, uderza znów do serca..serca które krwawi..po raz kolejny..po co było proszenie, proszenie o szanse ?proszenie o wybaczenie ?mówienie ja już taki nie będę?PO CO TO WSZYSTKO ?tyle myśli..które nachodzą mnie co dnia..tyle łez..wylanych każdej nocy..tyle krwi..wylanej przez ciebie..ten cały smutek, żal..to twoja wina!nie próbuj zaprzeczać..tak bardzo bolało..i boli niezmiernie..śmieciem byłeś, i zawsze nim będziesz..nie wyrośniesz z tego dzieciaku..ludzie się zmieniają, to prawda..nie o Tobie tu jednak mowa..Ty się nigdy nie zmienisz..zawsze będziesz tą samą osobą..nie prosiłam o wiele..wystarczył jeden uśmiech, jeden pocałunek..jednak nawet tego nie umiałeś spełnić
|