czytałam jakiś smęny romans popłakując cicho. dziś znów zawiodłam się na życi, na sobie i na nim. nie widziałam już przyszłości, nie wyobrażałam sobie, że coś może być jeszcze w porządku w moim życiu. czułam pustkę. kochałam cię, zaczynałam jednak nienawidzić równocześnie przez to co robiłeś z moim sercem. jak je wykorzystałeś bez skrupułów. okłamywałeś, potem przepraszałeś, aż w końcu przestawałeś zwracać uwagę na to co czuję.
|