Wczoraj wieczorem wracalam ze znajomymi, z urodzin przyjaciólki. Poszlismy na skróty, malá sciézká, bo bylo juz calkiem pózno. Przeszlismy obok krzaku róz i malego drzewa, gdy ja nagle wybuchlam histerycznym placzem. ''Co sie stalo?!'' uslyszalam. Lekko odwrócilam glowo i uspakajajác sie wydusilam z siebie ''To wlasnie tu, pierwszy raz mnie pocalowal''. Wszyscy zamilkli, przeciez wiedzieli jak bardzo go kocham.
|