Przeczytałam smsa ' Już jadę kochanie. Nie musisz wychodzić. Śpij słodko. kocham Cię. ' i wybiegłam. Z telefonem w ręku. I Szłam przez ulicę, i jedyne co na sobie mialam to tylko koszulkę nocną i wzrok przechodniów. Biegłam jak najszybciej do przystanku autobusowego, tylko po to żeby Cie przywitać. I nagle uświadomiłam sobie, że sms od Ciebie, ma przecież już pół roku, a od tego czasu my nie jesteśmy już razem. Wróciłam do domu, przywitała mnie mama, która wychodziła do sklepu. jej słowa wypowiadane codziennie od trzech miesięcy : ' znów dziecko nie zwróciłas uwagi na datę przysłanego smsa ? ' wywołały płacz. Ja nadal nie moge uświadomić sobie prostej rzeczy. a mianowicie - Ciebie już nie ma.
|