jednak jej przyjaciółce (jego siostrze) nie podobało się to... robiła wszystko, aby ich rozdzielić... prosiła "przyjaciółkę", aby 'nie wtrącała się w jej życie', mówiła, że '-nienawidzi, gdy ktoś się jej wpierdala w życie z buciorami, że to jej świat-jej kredki... jej decyzje i jedynie ona może sobie spieprzyć życie...' zaczęły się szantaże... a ona nie chciała stracić, ani jego, ani jej... myślała, że są bratnimi duszami... pomyliła się...
zaczęli się zbliżać do siebie...całować... wiedziała, że robi źle, ale nie potrafiła przestać, tak bardzo tęskniła za jego pocałunkami... tulił ja, jak nigdy dotąd, czuła się bezpiecznie... uwierzyła ...
|