-Spierdalaaaj..(powiedziała prawie szeptem..)-c-coo?(spytał)-co Ty głuchy kurwa jesteś?! Spierdalaj z mojego życia! (krzyknęła i łezka cichutko spłynęła jej po policzku..) -ale.. ale co ja Ci zrobilem..? (spytał zaniepokojony i zupełnie rozkojarzony jej nagłym wybuchem..)- jeszcze nic.. ale zrobisz.. wszyscy to robicie! wszyscy jesteście tacy sami! tym razem to ja będę pierwsza! więc słysząłeś?! spierdalaj ! (nie mogła opanowac łez, zaczęła walić rękoma w jego umięśnioną klatkę piersiową) -ciii... głuptasie, uspokój się.. Nie skrzywdzę Cię.. bo..(przyciągnął ją do siebie, a ona po woli odzyskiwała oddech)-bo co..?(spytała prawie szeptem)- bo Cię kocham, bo nigdy nie czułem tego co czuje do Ciebie, bo jesteś jedyną gwiazdką na moim niebie!( odszukał jej ust i całował czule..)
|