To niby takie proste żyć samemu. Wolność - żadnych zobowiązań. Idealnie? Nie. Bo kiedy siedzę sama na huśtawkach wtulona w koc, myślę sobie, jak miło by było, gdybyś był tam razem ze mną. A ja mogłabym Ci opowiadać o moim życiu. Ty słuchałbyś mnie z ciekawością i tak poznawalibyśmy się co wieczór. Śmialibyśmy się ze wspólnych przeżyć. Dlatego siedząc tak i rozmyślając uśmiecham się. Niestety, gdy umysł mi trzeźwieje, znowu czuję, że jestem sama.../vereena
|