Duszę w sobie ból i smutki moich bliskich. Bo przecież obiecałem ich bronić. Jako osoba pragnąca kroczyć drogą "wojownika" nie mogłem złamać swej obietnicy... Teraz zostało mi czekać, aż zebrane smutki,lęki i żale wybuchną we mnie. Ciekawe co będzie dalej...
|