Wpatrując się w okno, znów przypominam sobie każde słowo, które wypowiadałeś w moją stronę. Niezależnie od pogody, godziny, pory roku. Myślę o Tobie. Nie ważne czy właśnie wywieszam pranie, czy idę w deszczu przez polanę. I tak zawsze jesteś ze mną. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby nie fakt, że już nie mogę Cię mieć. Chciałabym się Ciebie pozbyć z mojej podświadomości i móc żyć. Życiem, nie Tobą... Jednak jestem zbyt naiwna i nie potrafię.
|