Wiesz maleńki (przepraszam za tę niestosowność, przecież Ty tak tego nie lubisz) to nie jest tak, że Cie nie kocham, że zapomniałam, że kłamałam oszukiwałam. To nie prawda, ale musisz, musisz mnie zrozumieć bardzo dobrze. "Między nami nic nie było" łaczyło nas tylko porządanie. Pamiętasz ile razy mi to powtarzałeś? Pamiętasz? A pamiętasz jak mówiłeś, że nie ma ludzi niezastąpionych? Otóż mylisz się tak myślac. Ale prawda jest taka, że nie dam rady już tak żyć, w wiecznej niepewności...
|