Usiadł obok niej niespodziewanie.
Na tej samej ławce kiedy to pierwszy raz się spotkali
Ona uradowana a zarazem zmieszna wewnętrznie nie wiedziałą co zrobić.
Rzucić mu się na szyję i wkrzyczeć kocham Cie. Czy milczeć tak długo dopóki On się nie odezwie.
Po dłuższej chwlilii milczenia wybrałą opcję pierwszą.
Rzuciła mu się na szyję i wyszeptała mu do ucha kocham
Taka okazja mogła się już nigdy nie zdarzyć, a milczeniem bym tego nie okazała-pomyślała w duchu.
|