Już dawno wierszy nie pisałam,
bo w radości płyną czas,
lecz się bardzo przestraszyłam,
że ostatni jest to raz.
Wiem, że kocham całym sercem.
Nie potrafię dalej żyć.
Gdy mnie matka tak katuje!!!
Tak boleśnie rani duszę.
Słowa bolą niczym pas.
Lecz wolałam dostać lanie.
Niczym słuchać słów jak cierń.
co się wbija w moje serce
i zostawia wieczny ślad.
Bo co zrobić dziecko może???
Gdy je matka nie nawiedzi i rujnuje cały świat.
Lecz mam ciebie ukochany.
Ty naprawiasz serca żal
i wypełniasz je miłością.
Bo dla ciebie tylko chcę
Znów wstać rano ubrać się
i zobaczyć twoją twarz, twe dołeczki,
cud to dar, że spojrzałeś na mnie kiedyś
i dostrzegłeś moją twarz.
Niczym słowik zmienia świat.
Ty zmieniłeś życie me
i nadałeś życiu sens.
Bez cierpienia i bez łez.
Tylko szczęście dałeś mi.
Za to Radziu kocham cię do ostatnich życia chwil.
|