Ilu pochłoniętych złem pieniądza?
Dla ilu jesteś tylko odbiciem słońca?
Cieniem na chodniku w tej kuli, w tłumie ludzi
Gdzie co drugi pozbawiony ludzkich odruchów jak zwierzę
Gdzie brak sumienia i wyrzutów, zimna krew, puste serce, milczenie
To czasy, gdzie człowiek przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie...
|