Samotny człowiek wymyśla sobie innego samotnego człowieka. Tak dla towarzystwa. Razem raźniej. I wtedy już nie jest tak całkiem sam. Już kogoś ma, co prawda zaledwie w swojej wyobraźni, ale jednak. Już kogoś szuka, już czeka. Tylko, że ten drugi-wymyślone nie ma o tym bladego pojęcia. I nadal jest sam. Sytuacja wydaje się być bez wyjścia, chyba że...wymyślają siebie nawzajem...
|