Śniło mi się, że wyszliśmy razem na długi , wiecorny spacer. Wszytsko było tak idelanie.. Obudziłam się i wybuchłam płaczem. Duciłam się własnymi łzami. Wkońcu przestałam, bo dotarło do mnie , że ten chłoapk ze snu to nie byłeś ty, to było tylko Twoje ciało. Powoli tłumaczę sobie, że tak naprawdę nie mogę Cię kochać.
|