Najgorsze są poranki, kiedy wstaję i patrzę w okno. Przelatują mi wtedy przez głowę wszystkie wspomienia, obietnice, gesty. Nie mogę zpłać tchu. Wypijam wczorajszą wodę w moim kubku. Nie smakuję zbyt dobrze. Dochodzi wtedy do mnie fakt , który bezsutannie wyniszcza mnie od środka , fakt, że Ciebie juz nie ma . !
|