Swoich dzisiejszych porażek nie uwzględniam. Cieszę się tylko z powodzeń. Cieszę się, że mogę współgrać z innymi. Kocham to co było i czekam na to co będzie. Jestem człowiekiem w swej prostocie i ulegam małym pokusom, uciekam od tego co nie wiadome, płaczę za tym co już przytuliłam do serca. Szukam drogi w swej codzienności oraz leku na duchowe zwycięstwo.
|