-I czemu tak siedzisz.?!
Nie odwóciła się do niego. Siedziała na parapecie
i tępo wpatrywała się w krople deszczu uderzajace o szybę.
-No odezwij się wreszcie.!
Spojrzałą na niego. Z jej oczu płynęły łzy.
-Oj...przepraszam... Tylko nie płacz...
-I co może jeszcze mam zapomnieć...?!
|