Tyle razy błagałam Cię byś nie odchodził, zawsze zostawałeś. Brałam Cię na litość, bo wiedziałam, że sobie nie poradzę. Po prostu Cię kochałam mimo wszystko i chciałam by te wszystkie wspólne marzenia, plany zrealizowały się. Wierzyłam w to, naprawdę. Pierwszy raz w życiu zaufałam, a potem zostałam odepchnięta jak zwykła zabawka.
|