Czasem zdawało mi się, że jestem poza życiem i stoję z nosem przyciśniętym do szyby próbując zajrzeć do środka. Mogłam patrzeć, ale nie mogłam się tam dostać, nie mogłam być taka, jak inni. Nie dane mi było wejść do tego pięknego świata. To poczucie osamotnienia sprawiało, że czułam najprawdziwszy fizyczny ból, tak jakbym miała dziurę w miejscu, gdzie powinno być serce.
|