- Słyszałeś kiedyś o miłości? - rzekł starzec, patrząc przed siebie pustym wzrokiem.
- Kiedyś byłem pewny, że kocham. Byłem pewny, że jestem kochany. Szczęście zagościło w moim życiu. Czułem je w każdej części swojego jestestwa. To był raj. Niebo, do którego trafiają tylko wybrani. - odpowiedział drugi.
- I co było dalej?
- Wybudziłem się ze snu, przyjacielu.
|