Ona mówiła: Kocham Cię ... Krzyczała: Nie odchodź! Płakała: Proszę zostań ze mną jesteś moim sercem . Szeptała: Umrę ... przecież nie można żyć bez serca ..
A on:odwrócił się i odszedł. Kilka dni później przeczytał na klepsydrze: Ona mówiła: A on jej nie słuchał. Krzyczała: A on nie reagował. Płakała: A on nie widział jej łez. Szeptała: A on po prostu odszedł. ... Umarła ... Stwierdzono brak serca! W jego oczach pojawiły się łzy On mówił: Wróć. Krzyczał: Przepraszam. Płakał: Proszę wróć, wszystko naprawie. Szeptał: Kocham Cię ... Lecz ona już go nie słyszała ... ODESZŁA ...;(
|