Na razie wracali we dwójkę w deszczu Himmelstrasse. On był szaleńcem, który pomalował się na czarno i chciał zwyciężyć świat. Ona złodziejką książek, której brakowało słów. Ale wierzcie mi: słowa były tuż-tuż, a gdy się pojawią, Liesel weźmie je w dłonie i będzie wyżymać jak chmury roniące krople deszczu.
|