Janek nie rozumie co znaczy słowo logika, więc podchodzi do jakiegoś faceta i się pyta:
- Panie, co to jest logika?
- Zaraz panu wytłumaczę. Mówi.
- Ma pan rybki? zapytał
- Mam.
- Aha to znaczy że ma pan dzieci?
-Tak.
- Aha to znaczy że ma pan żonę?
- Tak.
- To znaczy że nie jest pan gejem?
- No nie jestem
- No widzi pan to właśnie jest logika.
Nastęnego dnia do Janka podchodzi jakiś człowiek i pyta o to samo:
- Proszę pana co to jest logika?
- A ma pan rybki?
- Nie
- To jest pan gejem...
|