Oddaję się kompletnej bezsilności, przegryzam słodkiego czerwonego cukierka. Za oknem widać tylko to, że zmierza do mnie burza. Cudownie, od niepamiętnych czasów boję się burz. Sama nie wiem, dlaczego? Szperam w swoich wspomnieniach, nic mi one nie pokazują. Dziwne.. Znów spoglądam z tą samą niepewnością za okno, znów oszukuję się że wszystko jest dobrze.. Tak na prawdę to chyba jest. Sama nie wiem skąd te straszne obrazy w mej głowie, chyba wyjdę znów na świeże powietrze i pozwolę sobie polecieć w chmury, które przytulą mnie swoim puchem. Może uda mi się je przekonać że burza jest nie potrzebna. Poprzez czytanie książki, myślę że znajdę w sobie takie zdolności. I proszę nawet jeżeli to największa głupota, to nie zabraniajcie mi tak słodko marzyć.
|